Strona domowa Janusza Wilanda

Wszystkie zamieszczone tutaj zdjęcia są mojego autorstwa.

 

 

Tatry w moim obiektywie

 

Wycieczka z Kasprowego Wierchu na Halę Kondratową.

 

Aby wjechać raniutko na Kasprowy Wierch kolejką linową

i nie stać tam od świtu w Kuźnicach wystarczy kupić bilety

w przedsprzedaży na Krupówkach i zamówić na ten dzień

właściwą pogodę. Jak nam wyszło z pogodą widać na poniższych zdjęciach.

Pecha mieli Ci, którzy wykupili sobie bilety na dzień wcześniejszy.

Kolejka nie kursowała cały dzień z powodu wiatru halnego.

I tak oto wychodząc z domu o godz. 8-mej już o 9-tej byliśmy na szczycie.

 

  

Z rezerwacją wchodziło się od razu na wyznaczoną kolejkę.

 

 

  

Widok z kolejki.

 

 

  

           "Igła" pod szczytem.                                                      Obserwatorium meteorologiczne IMGW.

 

 

  

Widok na Krywań - narodową górę Słowaków.

 

 

  

Na wschód widać Stawy Gąsiennicowe.                                                          Dzwon i Krywań           

 

 

  

Tatry zachodnie - w tym kierunku idziemy.                                    Giewont i Babia Góra z Kasprowego.

 

 

  

Na szczycie Kasprowego.

 

 

  

Na szczycie Kasprowego.

 

 

Na szczycie Kasprowego.

 

 

  

Ruszyliśmy na zachód przy pięknej pogodzie.

 

 

  

Za mną Przełęcz Tomanowa.                                                Idziemy czerwonym szlakiem.

 

 

  

Na szlaku do Przełęczy pod Kopą Kondracką.

 

 

  

Były nawet momenty wymagające pomocy także i rąk.

 

 

  

Giewont ciągle widoczny był "od tyłu".

 

 

  

Czasami szło się nad przepaścią.                  Zielone zbocze do Cichej Doliny.

 

 

  

Szlak wiódł drogą na granicy polsko-słowackiej.

 

 

  

Już dochodzimy do Przełęczy pod Kopą Kondracką.

 

 

  

Na Przełęczy pod Kopą Kondracką.

 

 

  

Schodzimy z przełęczy.                                                           Przechodzimy obok gołoborza.

 

 

  

Schronisko na Hali Kondratowej ciągle daleko.                        Po drodze można się było wzmocnić jagodami.

 

 

  

Na Przełęczy Kondrackiej pod szczytem Giewontu były tłumy ludzi.                                          Już na dole.                                   

 

 

  

                       Schronisko na Hali Kondratowej.                          Kasprowy Wierch z Hali Kondratowej. Stamtąd wyruszyliśmy