Zaćmienie Słońca
29 marca 2006 r.
Poniżej przedstawiam niektóre relacje ze zdjęciami z tego pięknego zjawiska na niebie.
Widać nawet plamy mimo chmur :)
WARSZAWA
Rano pogoda w Warszawie beznadziejna.
Moim marzeniem było wykonać tylko jedno zdjęcie z zaćmienia.
I ... UDAŁO mi się :) Pogoda była łaskawa
i odsłoniła nam troszkę ten "Wielki spektakl na niebie".
* * * * *
Przy ul. Bartyckiej 18 na tarasie przed wejściem do budynku CAMKu
odbył się pokaz zaćmienia Słońca dla ludności Warszawy.
Od rana w Warszawie całkowite zachmurzenie, tuż przed początkiem
zaćmienia zaczął padać deszcz. Ale kilka minut po początku zaćmienia
zaczęło się przejaśniać i przez jedną warstwę chmur dostrzegliśmy
"nadgryzione" Słoneczko od dołu. Potem jeszcze bardziej pojaśniało,
ale ciągle padał deszczyk, co uniemożliwiało wyciągnięcie dużego sprzętu
z elektroniką. Nasze teleskopy dały sobie radę z małym deszczykiem
i rozpoczęliśmy pokaz na dwa teleskopy. Dobsonian TN 250/1400
rzucał na ekran obrazy zaćmionego Słońca na ekran,
a przez PICCOLO można było zobaczyć w okularze zaćmione Słońce
w dużym powiększeniu. Tuż przed fazą maksymalną mieliśmy najlepsze
warunki obserwacyjne i przez PICCOLO widoczne były bardzo dobrze
plamy na Słońcu mimo patrzenia przez cienkie chmurki.
Praktycznie po fazie maksymalnej na Słońce naszły gęste chmury
i zjawisko tylko momentami jeszcze było widoczne. Na dachu Roman Fangor
obserwował i rejestrował zjawisko przez lunetę 150/1200 i teleskop TN250/1600.
Poniżej moje zdjęcia w kolejności chronologicznej.
Tu jeszcze pełen nadziei na wykonanie choćby jednego zdjęcia zaćmienia
demonstruję (pod dachem) okolicznościową planszę i PICCOLO.
Pani Honrata Matosek z Delta Optical i Bogdan Wagilewicz czekają na zaćmienie.
Bogdan wypatruje Słoneczka przez swój filtr z pudełka po butach.
Praktyczny, ładnie i estetycznie wykonany - godny naśladowania.
To moje pierwsze zdjęcie zaćmienia w projekcji okularowej teleobiektywem 135 mm
bez żadnego filtru - takie chmury były. Wtedy juz byłem szczęśliwy. Plan minimum wykonany.
Wkrótce można było oglądać obrazy rzucane przez Dobsona.
Przez PICCOLO było dobrze widać, jak była cienka warstwa chmur.
Pracownicy CAMKu oglądali przez nasz teleskop, bo ich CELESTRON
na deszczu mógłby się zepsuć
Widać było nawet plamy na Słońcu.
Bogdan w przerwach dyskutował.
Obraz Słońca rzucany przez Dobsona, a dalej PICCOLO w akcji.
Zdjęcie aparatem SONY V3 (zoom x4) tylko przez dyskietkę.
Zdjęcie w projekcji okularowej obiektywem 135 mm + mylar.
Zdjęcie przez PICCOLO przed maksimum.
Zdjęcie przez PICCOLO przed maksimum.
Zdjęcie przez PICCOLO przed maksimum.
Krzysztof Piasecki uwiecznia zaćmienie.
Andrzej Mikiel robi zdjęcie przez PICCOLO.
Oglądanie folderu reklamowego zaćmieniowego
wydanego przez Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni.
Podziękowania w tym miejscu dla Dariusza Żołnieruka
za dostarczenie kilkudziesięciu egzemplarzy dla nas na czas.
To już minuty przed maksimum przez PICCOLO.
Zdjęcie przez PICCOLO.
Filtr dyskietkowy.
Arkadiusz Olech (CAMK) fotografuje zaćmienie.
Zdjęcie przez PICCOLO w maksimum.
Agnieszka Wilińska (SOS PTMA) i Andrzej Mikiel.
Andrzej ogląda teleskop CELESTRON CAMKu.
Niestety wystawiony po opadach deszczu w momencie jak już przyszły chmury
po maksimum. Szkoda.
Udzielam wywiadu dla Radio dla Ciebie.
Transmisja antenowa dziś o 22:30. Zapraszam.
Paweł Faber I Agnieszka oglądają zaćmienie przez specjalne okulary.
Bardzo dobrze zaćmienie było widoczne w odbiciu w kałuży.
Jak widać do samego końca kropiło lekko.
"Marzenie Andrzeja"
O takim teleskopie Andrzej właśnie marzy.