Skip to content

23.10.2019

Cudowna jesień w Pieninach

W dniach 19-22.10.2019 spędziłem z żoną fantastyczny urlop w Pieninach. Pogoda nam dopisała, było ciepło, słonecznie, błękit nieba, kolory jesieni, zapach lasu, szum potoku Dunajec, skaliste niemal pionowe górskie urwiska, przepiękne widoki, a rano mgły. Mieszkaliśmy w schronisku Trzy Korony, gdzie warunki socjalne były świetne, a wyżywienie jak dla mnie fantastyczne.

Pierwszego dnia (sobota) poszliśmy ze schroniska na słowacką stronę, przeszliśmy koło Czerwonego Klasztoru niebieskim szlakiem na Sedlo Cerla. Tam było pięknie. Poszliśmy do Targov 665 m npm. Stamtąd żółtym szlakiem doszliśmy do czerwonego szlaku przy Dunajcu. Żółty szlak jest beznadziejnie oznaczony i mimo naszej uwagi zeszliśmy ze szlaku, ale udało się powrócić na szlak dzięki mapie. Mocno sfatygowani dotarliśmy do schroniska.

Drugiego dnia (niedziela) zaatakowaliśmy szczyt Trzech Koron – Okrąglicę. Wyszliśmy we mgle, ale w Wąwozie Sobczańskim mgła zeszła i widoki powalały swym pięknem. Na przełęczy Szopka (Chwała Bogu) podziwialiśmy widok na Tatry i poszliśmy dalej w górę. Przed atakiem szczytowym odpoczywaliśmy godzinę w długiej kolejce chętnych podziwiania widoków z Okraglicy. Kiedy tam dotarliśmy to rzeczywiście widoki były wspaniałe. Całe szczęście, że była znakomita pogoda i była daleka widoczność. Tatry były jak na dłoni. Zeszliśmy na Polanę Kosarzyska, a potem skręciliśmy w zielony szlak do naszego schroniska.

Trzeciego dnia (poniedziałek) Przy znowu pięknej pogodzie poszliśmy wzdłuż Dunajca – trasą spływu tratwami – aż do Szczawnicy. Odwiedziliśmy schronisko Orlica i busem wróciliśmy do Sromowców Niżnych.

Trzeciej nocy zrobiłem zdjęcie nieba z naszego tarasu tzw. „wirówkę” z Trzema Koronami.

Czwartego dnia (niedziela) przed powrotem do domu zwiedziliśmy zamek w Niedzicy i znajdującą się zaporę wodną Jeziora Czorsztyńskiego, a także podziwialiśmy piękne widoki przełomów Białki.