Skip to content

6.02.2020

Koński Łeb z miasta przy Księżycu przez lekkie cirrusy

Na przykładzie tego zdjęcia można przekonać się o potędze składania zdjęć z wielu sztuk. Normalnie z miasta przy Księżycu bliskim pełni (ok 85%) i przez lekkie cirrusy do obiektów mgławicowych nie ma sensu podchodzić. Jednak w środę wieczorem postanowiłem sprawdzić jak wyjdzie Mgławica Płomień i Koński Łeb w takich warunkach. Na FASTRALu ustawiłem TS 71SDQ – quadruplet – o ogniskowej 450mm i przymocowałem do niego aparat Canon 6D modyfikowany z filtrem IDAS LPS D2. Pogoda jako tako utrzymywała się i naświetliłem w sumie 123 zdjęcia po 60 sekund. Po obejrzeniu zdjęć 19 z nich wyrzuciłem, bo akurat wtedy przez Oriona przechodziły gęstsze cirrusy i klatki były wyraźnie gorsze. Tak więc zestackowałem 104 zdjęcia razem z 35 szt darkami.  Obrobiłem zdjęcie darmowym GIMPem i wyraźnie widać, że stał się niemal cud. Załączam poniżej pojedynczą surową klatkę i ten sam rejon po obrobieniu 104 zdjęć programami DSS, FITSWORK i GIMP.