12 sierpnia 2013 – Perseidy w OA Wójcin
Razem z Tomkiem Wężykiem rozłożyliśmy się pod czarnym niebem w OA w Wójcinie w dniu maksimum roju Perseidów. Młody Księżyc szybko zaszedł i naszym oczom ukazała się śliczna Droga Mleczna podczas czarnej nocy astronomicznej. Pogoda wieczorem i wczesną nocą dopisała i cieszyliśmy oczy tym wspaniałym widokiem i zliczaliśmy pojawiające się meteory. Rozstawiłem FASTRAL-DR i fotografowałem nieustannie okolice Kasjopei, Perseusza i Andromedy polując na jakiegoś spektakularnie jasnego bolida. Jak zwykle nie udało mi się to. Może następnym razem. Te jaśniejsze meteory, które widziałem ledwo zaznaczyły swój przelot na matrycy aparatu, ale zarejestrowałem ich kilka. Podczas obserwacji skontaktowałem się telefonicznie z Karolem Wójcickim (CNK i PTMA Warszawa), gdyż ciekawy byłem frekwencji zbiorowej obserwacji w CNK w Warszawie i czy faktycznie został y wygaszone światła Stadionu Narodowego i Mostu Syreny. Karol mówił mi o tłumach w CNK (3000 osób) i podczas naszej rozmowy obaj jednocześnie zobaczyliśmy tego samego Perseida, a byliśmy od siebie ok. 130 km. Koło północy chmury zaczęły się szybko przesuwać po niebie i postanowiłem na koniec ustrzelić jeszcze dla porządku M31, aby przetestować FASTRAL-DR na dłuższe czasy naświetlania przy dłuższej ogniskowej. Test znowu wyszedł pomyślnie. W czasie naświetlania jednego ze zdjęć przeleciał przez środek kadru satelita, który świetnie udawał meteora Obserwacja Perseidów była bardzo udana i naliczyłem ich około 30-tu w tym kilka sporadycznych. Najładniejszy był jednak meteor z innego roju, który leciał idealnie przez Drogę Mleczną od Strzały w kierunku Kasjopei i był jasny, leciał kilka sekund i zmieniał swoją jasność.
Teraz czekam na Leonidy.