18 stycznia 2013 – SAMYANG Aurora Expedition – dzień 1
RELACJA UCZESTNIKÓW WYPRAWY:
Pierwszy dzień upłynął głównie pod znakiem podróży. Niezapomniane dla nas będą kontrole osobiste, wąchanie przez lotniskowe psy służb celnych.
Jeden z kolegów na lotnisku w Oslo wylądował za strefą kontrolowaną bez dokumentów, ale dał sobie radę z norweskimi celnikami i jesteśmy w komplecie.
Duże wrażenie wywarło na nas lądowanie z dużymi turbulencjami i przechyłem samolotu na lotnisku w Tromso. Lądowanie utrudniła duża zamieć śnieżna, która zastała nas na miejscu.
Zgodnie z planem z Tromso pojechaliśmy wynajętym busem do naszego docelowego miejsca, jaki jest Ramfiord Camping. Kolejnym dla nas zaskoczeniem była sieć tuneli z podziemnymi rondami, które prowadziły z lotniska do centrum.
Przekroczyliśmy więc już koło podbiegunowe i znajdujemy się w przepięknej okolicy, otoczeni wysokimi górami tuż przy jednej z zatok Morza Północnego. Noc nie dała możliwości obserwacji zorzy polarnej, którą jednak widzieliśmy z.. pokładu samolotu, lecąc nad podstawą chmur.
Niebo na wysokości przelotowej wygląda przepięknie, szkoda że nie można zatrzymać się nad chwilę i popatrzeć przez teleskop. W oddali widać było Księżyc i niezliczoną ilość gwiazd.
Zakwaterowani jesteśmy w jednym domku, gdzie mamy doskonałą możliwość wymiany doświadczeń, planowania działań i przygotowań do dzisiejszej próby obserwacji i fotografowania zorzy polarnej.