31
mar
Nowy FASTRAL
BUDUJĘ NOWY MONTAŻ FASTRAL – REGULACJA ŚRUBY NAPĘDOWEJ
Posiadacze FASTRONów i FASTRALi – przeczytajcie to – może Wam się przydać.
Wczoraj wieczorem zrobiła się pogoda i mogłem przystąpić do ustawienia śruby napędowej w nowo budowanym FASTRALu.
Na początku należało ustawić śrubę napędową, aby w położeniu „zerowym”, czyli w środkowej pozycji śruby napędowej, Kidy 20 mm gwintu już się wkręciło i zostało jeszcze drugie 20 mm gwintu na zewnątrz. Wówczas reguluję tuleją aluminiową wzdłuż czerwonegogniazda w taki sposób, aby styk czubka był wierzchołkiem kąta prostego śruby napędowej z ruchomym ramieniem FASTRALa
Wystawiłem nowego FASTRALa na balkon, skąd mam widok w kierunku południowym. Ustawiłem na oko oś godzinną na linii północ południe i wykonałem serię zdjęć 30 sekundowych z włączonym prowadzeniem i aparatem wycelowanym w południk lokalny. Uzyskałem zdjęcie tutaj oznaczone „A”. Na tym zdjęciu widać hot piksele będące w tym samym miejscu, bo nałożyłem na siebie dwa skrajne zdjęcia z tej serii. Pierwsze zdjęcie to gwiazda prawa górna, a ostatnie zdjęcie to gwiazda lewa dolna. Jako pierwszy etap ustawienia, to musiałem ustawić całego FASTRALA dokładnie na biegun metodą dryfową. Tutaj na zdjęciu „A” na kolejnych zdjęciach gwiazdy idą w dół, czyli cały montaż należy obrócić w azymucie o mały kąt w lewo. Po kilku próbach uzyskałem zdjęcie „B”, na którym gwiazdy są już na tej samej wysokości. Teraz mamy taką sytuację, że na azymut montaż jest ustawiony dokładnie, ale skoro gwiazdy na kolejnych zdjęciach przesuwają się w lewą stronę na matrycy, to oznacza, że śruba napędowa za szybko obraca ramieniem ruchomym FASTRALA. Oczywiście nie mogę zmieniać obrotów śruby napędowej, to jest dokładnie policzone dla odległości 114,3 od osi godzinnej. Skoro ramię kręci się szybciej to znaczy, że ta odległość 114,3 nie jest dobrze ustawiona. Należy zwolnić prędkość obrotową ramienia ruchomego zwiększając odległość śruby napędowej od osi godzinnej. Dokonuję tego specjalną śrubą (żółty śrubokręt na zdjęciu z regulacjami). Po wykonaniu kilku prób uzyskałem takie położenie śruby napędowej, że na każdym zdjęciu z serii, ta sama gwiazda, wypala te same piksele matrycy. To pokazuje zdjęcie „C”, na którym widać, że gwiazdy już są okrągłe, a nie takie jajowate jak na zdjęciach „A” i „B”.
Na koniec sesji balkonowej wykonałem zdjęcie losowego obszaru nieba na południku lokalnym, gdyż wykonałem tylko połowę metody dryftowej. Ustawiłem tylko właściwy azymut montażu. Kąt nachylenia osi godzinnej do horyzontu nie zdążyłem ustawić, bo przyszły chmury. Ale i tak celem moim było ustawienie właściwej odległości śruby napędowej od osi godzinnej i cel ten został osiągnięty
15
mar
Astronomia po mojemu cz. 1
Zapraszam na pierwszy odcinek „Astronomii po mojemu”, w której zawarłem elementy astronomii sferycznej.