Urle pod Wyszkowem.
We wtorek 24 marca po pracy pojechaliśmy z Grzegorzem Klonowskim do Urli pod Wyszkowem, gdzie już jest na tyle daleko od Warszawy, że niebo jest względnie ciemne i łuna od Warszawy aż tak nie przeszkadza. Pilnowałem Księżyca zbliżającego się do ciemnych gwiazdek, z których cztery zakrył. Później kontrola jasności R Leo – gwiazdy zmiennej długookresowej zbliżającej się do minimum. I tyle udało się zrobić, bo przyszły chmury. Już przez chmury uwieczniłem Jowisza z czterema Księżycami w równiutkich wzajemnych odległościach .