Orion z Warszawy
Podczas spotkania w PTMA Warszawa w fatalnych warunkach oświetleniowych znowu wycelowałem aparat w Oriona. Mimo tarasu oświetlonego sodówkami, light pollution stolicy i lekkich cirrusów udało mi się zarejestrować Mgławicę Płomień, Koński Łeb i oczywiście M42. Dzisiaj tj 3.02.2010 rejestrowałem tylko nieruchomym aparatem – bez prowadzenia. Żeby gwiazdy były punktowe przy obiektywie 100mm dałem ISO 8000 i czas naświetlania 3 sekundy. Aby szumy ograniczyć chciałem zrobić 100 zdjęć, ale pomiędzy chmurami dziura zrobiła się tylko na 45 zdjęć, ale jak widać wystarczyło
Tydzień temu miałem w PTMA FASTRALIKa, którym w podobnych warunkach udało mi się uwiecznić słabą kometę C/2017 T2 PANSTARRS o jasności ok. 9 mag.
Porównując zdjęcia z Warszawy i Wójcina widać, gdzie jest lepsze niebo do obserwacji kosmosu